szlaki górskie

Mało jest osób, którym udało się wejść na wszystkie szczyty Tatr – nawet po stronie polskiej. Biorąc pod uwagę, że na niektóre szczyty prowadzi po kilka szlaków przejście ich wszystkich wydaje się to być zajęciem na długie lata. I to zakładając, że będziemy odwiedzać góry regularnie i przez jakiś dłuższy okres czasu a nie na weekendowe wypady. W zależności od rodzaju zestawienia korona Tatr (wliczając w to szczyty polskie i słowackie) liczy sobie:
  • 75 szczytów, najwybitniejsze szczyty w Tatrach (deniwelacje ponad 100m) – źródło: wikipedia,
  • 67 szczytów, też najwybitniejsze tylko trochę inne kryteria akceptacji – źródło: gory.wyd.pl,
  • 14 szczytów, wielka korona Tatr, szczyty powyżej 8 000 stóp, przyrównywana do korony Himalajów (14 ośmiotysięczników) – źródło: gory.wyd.pl.

Giewont – śpiący rycerz

Większość osób, która miała trochę kontaktu z górami, słyszała o legendzie o śpiącym rycerzu. Głosi ona, że przed wiekami, za czasów Chrobrego, w jednej z jaskiń pod Giewontem zatrzymali się i zasnęli tam rycerze. Mają oni powstać i bronić ojczyzny, kiedy Polska będzie w potrzebie. Cała historia związana jest z wyglądem Giewontu, który od strony Zakopanego przyjmuje postać śpiącego człowieka.


Krzyż na Giewoncie

Dodatkowym znakiem rozpoznawczym jest krzyż umieszczony na szczycie góry, upamiętnia 1 900 rocznicę narodzin Chrystusa. Cała konstrukcja waży 1 819 kg, na Halę Kondratową elementy zostały dostarczone wozami konnymi a stamtąd wnosiło je na szczyt około 500 osób. Krzyż postawiono w ciągu 6 dni – 9 lipca 1 901 roku, a 19 sierpnia tego roku odbyła się tam msza święta, podczas której krzyż został uroczyście poświęcony. Od 2 007 roku znajduje się na liście rejestru zabytków.

Wybierając się na wycieczkę na Giewont, mamy możliwość wejścia tam trzema szlakami górskimi. Pierwszy z nich od strony Doliny Strążyskiej (najczęściej uczęszczany), prowadzi obok wodospadu Siklawicy. Drugi szlak prowadzi przez Dolinę Małej Łąki, po wejściu na Wielką turnię rozciąga się stamtąd wspaniały widok, innym szlak prowadzi przez Halę Kondratową obok schroniska górskiego.


Morskie Oko

Równie popularnym jak Giewont miejsce wycieczek turystów jest Morskie Oko – największe jezioro w Tatrach Polskich. Położone w Dolinie Rybiego Potoku u stóp najwyższego tatrzańskiego szczytu po stronie polskiej – Rysy 2 499 m n.p.m. Turyści odwiedzają to miejsce ze względu na widoki Tatr Wysokich rozciągające się wokół, a także schronisko górskie nad Morskim Okiem, gdzie można odpocząć lub spędzić noc.

Pierwsze wzmianki o Morskim Oku pochodzą z XVI wieku, w XIX wieku tereny nad Morskim Okiem stanowiły własność prywatną, najpierw należały do rodziny Homolacs a później do Władysława Zamoyskiego. Od 1933 roku stanowi własność państwa polskiego. To największe jezioro ma powierzchnię 35h, a głębokość sięga 51m. Nazywane jest też Rybim Stawem ze względu na naturalne zarybienie, rzadko spotykane w Tatrach. O walorach turystycznych Morskiego Oka warto przekonać się samemu wybierając się na wycieczkę nad Morskie Oko.


Czerwone Wierchy

Tworzy je ciąg czterech szczytów górskich, patrząc od strony Kasprowego są to Kondracka Kopa, Małołączniak, Krzesanica i Ciemniak. Ich nazwa pochodzi o brunatnych traw, którymi są porośnięte nadających im czerwonego odcienia szczególnie jesienią. Leżą w głównej grani Tatr i przy dobrej pogodzie rozciąga się z nich wspaniały widok na Tatry Wysokie oraz na słowacką część Tatr, gdzie widać tatrzańskie doliny położone wśród lasów.

Trasa może nie wymaga specjalnego wysiłku, żeby ją przejść (nieduże różnice wysokości pomiędzy szczytami), jednak trzeba być bardzo ostrożnym. Szlak chwilami jest bardzo wąski i prowadzi nad urwiskami, co powoduje, że przy mijaniu innych osób należy zachować ostrożność. Trasę można pokonać z obydwu stron, zarówno od strony Giewontu lub Kasprowego jak i od strony Tomanowej Przełęczy i schroniska Ornak. Czerwone Wierchy należą do chętniej uczęszczanych szlaków w Tatrach.


Grześ – Rakoń – Wołowiec

Leżący trochę na uboczu głównych szlaków tatrzańskich jednak przyciągający sporą liczbę turystów jest szlak na szczyt polski w Tatrach Zachodnich – Wołowiec 2 064 m n.p.m. Tą trasą chętnie wędrują osoby, które odwiedzają Dolinę Chochołowską i zatrzymują się w schronisku na Polanie Chochołowskiej. Stąd też najlepiej wyruszyć na wycieczkę.

Sama trasa prowadzi łagodnymi zboczami przez Grześ i Rakoń, mimo to trasa jest dość długa i warto ruszyć odpowiednio wcześnie. Powrót do schroniska prowadzi szlakiem przez Dolinę Wyżnia Chochołowska. Tatry Zachodnie nie są tak licznie odwiedzane jak Tatry Wysokie, mimo to warto wybrać się tam na wędrówkę. Ludzi jest trochę mniej, góry łagodniejsze i można to potraktować, jako zaprawę przed trudniejszymi trasami.

Tych kilka przykładów oczywiście nie wyczerpuje miejsc, które są chętnie odwiedzane przez turystów. Na pewno też jest wiele miejsc, które warto odwiedzić w górach niezależnie od ich popularności turystycznej. Każda wycieczka w góry dostarczy nam wrażeń i na pewno korzystnie wpłynie na nasze zdrowie zarówno fizyczne jak i psychiczne. Warto jednak dobierać trasy na miarę swoich możliwości, góry bywają niebezpieczne, szczególnie o zmroku.

Korzystano ze strony: http://www.myzakopane.pl/


 

Widok na Giewont


Krzyż na Giewoncie
 

Morskie Oko

 


Czerwone Wierchy


Szlak na Wołowiec